W czwartek 17 listopada w toruńskiej Akademii odbyły się specjalistyczne warsztaty dla dziennikarzy i studentów dziennikarstwa. Organizatorem wydarzenia było Laboratorium Wolności Religijnej, powstałe z inicjatywy Fundacji Pro Futuro Theologiae, działającej przy Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Projekt został sfinansowany ze środków Funduszu Sprawiedliwości. Warsztaty otworzył oficjalnie o. dr Zdzisław Klafka, prof. Akademii Kultury Społecznej i Medialnej.
– Potrzebna nam wrażliwość na potrzebę wolności – stwierdził, odnosząc się do tematu sympozjum.
Rektor zaznaczył, że dzięki prężnej współpracy z Uniwersytetem realizowane mogą być kolejne ciekawe przedsięwzięcia.
W ramach pierwszego wystąpienia głos zabrała dr hab. Joanna Taczkowska-Olszewska, profesor w Kujawsko-Pomorskiej Szkole Wyższej w Bydgoszczy. Jej wykład poruszał kwestię wewnętrznego dylematu etycznego dziennikarza, a pytanie postawione na początku brzmiało „Zgodność z sumieniem czy zgodność z linią programową redakcji?”. Dr hab. Joanna Taczkowska-Olszewska stwierdziła, że wybór konkretnego zawodu jest przejawem systemu etycznego danej osoby. Decyzja o wyborze konkretnej ścieżki kariery jest bardzo ważna dla naszego moralnego spokoju. Zawód dziennikarza jest zawodem, w którym musimy czasem stawać przed trudnymi decyzjami pomiędzy tym, co dyktuje nam sumienie, a tym, czego oczekują odbiorcy i czego domaga się redakcja. Teoretycznie rzecz biorąc, dziennikarz jest profesją zaufania publicznego, więc ma prawo, a wręcz obowiązek, kierować się w swojej pracy przede wszystkim dobrem ogółu społeczności. Jednakże, choćby z punktu widzenia prawa, obowiązek obiektywizmu jest obowiązkiem wyłącznie warsztatowym, nieobligatoryjnym, a zapisy prawne mają swoje zaprzeczenia w kodeksach etycznych.
– Powołanie się na klauzulę sumienia (…), kiedy oczywiście samo polecenie [od pracodawcy] jest niezgodne z prawem, może nastąpić wtedy, kiedy widzimy, że takie polecenie jest niezgodne z etyką dziennikarską (…) i jest niezgodne z wyznawanymi przez dziennikarza wartościami – powiedziała profesor z Kujawsko-Pomorskiej Szkoły Wyższej w Bydgoszczy.
W przypadku trzeciej z wymienionych okoliczności, dziennikarz nie jest prawnie chroniony przed rozwiązaniem stosunku pracy. Każdy u progu swojej medialnej kariery powinien zdać sobie sprawę, że wybór zawodu, to wybór misji, a wybór redakcji, to wybór etyczny.
Kolejnym prelegentem był dr hab. Konrad Walczuk, profesor Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie. Tytuł jego wykładu brzmiał „Wolność wypowiedzi kontra wolność religii”. Profesor rozpoczął od zwrócenia uwagi słuchaczy na najważniejszy dokument w państwie polskim – Konstytucję.
– Nie dajmy sobie wmówić, że jest jakieś inne prawo w państwie wyższej rangi niż Konstytucja – zaznaczył.
Konstytucja traktuje wolność słowa i wolność wyznania na równi – jako wolności osobiste, mające to samo źródło – nie sposób więc na jej podstawie stwierdzić, która jest ważniejsza. Konstytucja to nie tylko postanowienia władz, gdyż jej przepisy nie zostały „stworzone”, lecz „odtworzone”, w oparciu o między innymi prawo naturalne. Artykuł 30. stanowi, że źródłem wszelkich wolności i praw człowieka jest jego przyrodzona godność, która wynika z prawa naturalnego.
– I okazuje się tutaj, że to jest ten punkt wspólny prawa i moralności – to prawo naturalne – podkreślił.
Wyższość wolności słowa nad wolnością religijną nie może być orzekana z jakąkolwiek oczywistością, gdyż obie tak samo wynikają z niezbywalnej godności człowieka.
Jako ostatni przemawiał Michał Płociński, dziennikarz „Rzeczpospolitej”, redaktor magazynu „Plus Minus”. Zajął się on analizą języka wypowiedzi dotyczących religii, zwłaszcza zawierających tak zwaną „mowę nienawiści”.
– W Polsce, w prawie, nie ma czegoś takiego jak „mowa nienawiści”. (…) Karane jest znieważanie, nawoływanie do nienawiści, ale samo sformułowanie „mowa nienawiści” nie pada – zwrócił uwagę.
Religia, ale także niewyznaniowość, jest cechą tożsamościową człowieka. Najważniejsze jest to, jak podchodzimy do drugiej osoby – nie ze względu na rzeczy, które są ważne dla nas, ale ze względu na rzeczy, które są ważne dla niej. Tak, aby nie urazić, chociażby jej religijnych uczuć.
– Uczucia to wcale nie znaczy mniej. To nie znaczy, że my nie mamy prawa do swojej religijności. To jest pewne postawienie nacisku na to, co my czujemy i co dla nas jest ważne – wskazał.
Na zakończenie warsztatów odbył się jeszcze krótki panel dyskusyjny poprowadzony przez Marka Traczyka, współzałożyciela i prezesa Stowarzyszenia Polskich Mediów. Konkluzją okazało się być twierdzenie Alexandra von Humboldta, że „Wszystko jest ze sobą ściśle powiązane” – zarówno media, biznes, prawo jak i religia. Zadaniem dziennikarzy jest odkrywanie tych powiązań, podejmowanie trudu strzeżenia wszelkich wolności będących niezbywalnym prawem człowieka, a przede wszystkim służenie najwyższej wartości dziennikarskiej, jaką jest prawda.
Zespół Prasowy AKSiM
Maja Stasyszyn