Czwartek, 26 czerwca 2025, Nr 145 (8316) – Polska
ROZMOWA / z dr n. med. Wandą Korzycką-Wilińską, dziekan Wydziału Nauk Medycznych i Nauk o Zdrowiu w AKSiM
Prezydium Polskiej Komisji Akredytacyjnej (PKA) wydało pozytywną ocenę programową kierunkowi lekarskiemu w Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Co to oznacza?
– Komisja stwierdziła, że proces kształcenia na jednolitych studiach magisterskich o profilu ogólnoakademickim umożliwia studentom kierunku lekarskiego osiągnąć założone efekty uczenia się. Wszystkie kryteria określone w Rozporządzeniu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW) z dnia 12 września 2018 r. w sprawie kryteriów oceny programowej (DzU poz. 1787 z póź. zm.) zostały spełnione, co zgodnie z ust. 3 pkt 1 załącznika do Statutu PKA uzasadnia wydanie oceny pozytywnej.
Wizytacja Polskiej Komisji Akredytacyjnej odbyła się w dniach 16-17 stycznia 2025 r. Zespół oceniający Polskiej Komisji Akredytacyjnej przeprowadził spotkania z Ojcem Założycielem Akademii, Ojcem Rektorem oraz kadrą prowadzącą zajęcia dydaktyczne na kierunku lekarskim, przygotowującym raport samooceny, osobami odpowiedzialnymi za doskonalenie jakości na ocenianym kierunku studiów, z przedstawicielami otoczenia społeczno-gospodarczego, studentami. Przeprowadzono także hospitację zajęć oraz odbyto przegląd bazy dydaktycznej wykorzystywanej w trakcie kształcenia. Po zakończeniu wizytacji na spotkaniu podsumowującym przewodnicząca zespołu oceniającego PKA wraz z ekspertami PKA poinformowała władze uczelni o sformułowanych wstępnych wnioskach. Otrzymaliśmy wiele sygnałów, że członkowie Komisji byli bardzo zadowoleni z naszej pracy: z tego, jak prowadzimy zajęcia i w jakich warunkach. Członkom ZO PKA podobało się wyposażenie wydziału nauk medycznych i nauk o zdrowiu, czyli m.in. nasze trzy świetnie wyposażone laboratoria, sala seminaryjna i prosektorium. Te wszystkie elementy złożyły się na pozytywną ocenę PKA.
Tych kryteriów, o których Pani mówi, było aż dziesięć. Proszę powiedzieć, jakie to warunki?
– Przede wszystkim ważna była konstrukcja programu studiów: koncepcja, cele kształcenia i efekty uczenia się. Drugim kryterium było wdrażanie programu studiów, a więc treści programowe, harmonogram ich realizacji oraz formy i organizacja zajęć, metody kształcenia, praktyki zawodowe, proces nauczania i uczenia się. Trzeci warunek to przyjęcie na studia, weryfikacja efektów uczenia się, zaliczanie poszczególnych semestrów oraz dyplomowanie. Czwartym kryterium branym pod uwagę przez PKA są kompetencje, doświadczenie, kwalifikacje i liczebność kadry prowadzącej kształcenie oraz rozwój i doskonalenie kadry. Ważna jest też infrastruktura i zasoby edukacyjne wykorzystywane w realizacji programu studiów oraz ich doskonalenie, współpraca z otoczeniem społeczno-gospodarczym w konstruowaniu, realizacji i doskonaleniu programu studiów oraz jej wpływ na rozwój kierunku. Brano pod uwagę także warunki i sposoby podnoszenia stopni umiędzynarodowienia procesu kształcenia na kierunku, wsparcie studentów w uczeniu się, rozwoju społecznym, naukowym lub zawodowym i wejściu na rynek pracy oraz rozwój i doskonalenie form wsparcia. Jednym z kryteriów był także publiczny dostęp do informacji o programie studiów, warunkach jego realizacji i osiąganych rezultatach. Dziesiąte kryterium, jakie spełniliśmy, to polityka jakości, projektowanie, zatwierdzanie, monitorowanie, przegląd i doskonalenie programu studiów.
Kierunek lekarski na AKSiM spełnia więc wszystkie kryteria – podobnie jak kierunki lekarskie na innych renomowanych uczelniach publicznych?
– Z wielką satysfakcją mogę powiedzieć tak, wszystkie kryteria zostały spełnione. Nie otrzymaliśmy żadnych zaleceń i tylko w kilku kryteriach zostały zaproponowane rekomendacje (wskazówki), co można jeszcze udoskonalić.
Wszystkie uczelnie mające w swych zasobach kierunki medyczne, które prowadzą rekrutację i kształcą przyszłych lekarzy, pracują według tych samych standardów. Oznacza to, że na każdej uczelni medycznej, czy to prywatnej, czy publicznej, czy w Collegium Medicum w Bydgoszczy, czy w CM UJ w Krakowie, obowiązują te same zasady i te same standardy. Akademia w Toruniu kształci zgodnie z najnowszymi standardami kształcenia dla tego kierunku; jest połączeniem wartości humanistycznych i nowoczesnych metod dydaktycznych.
Uczelnia nadała temu kierunkowi jednak bardzo indywidualny rys. Decyzja o studiowaniu w Toruniu dla niektórych jest wyborem bardzo mocno przemyślanym.
– Bardzo dużą wagę przywiązujemy do tego, aby nasi przyszli medycy potrafili nie tylko leczyć, lecz nade wszystko służyć swoim pacjentom. Kluczowe jest dziś, zwłaszcza w kontekście coraz bardziej popularnych praktyk, jak np. aborcja, eutanazja, aby wszystkich pacjentów traktować z godnością. Lekarz nie tylko leczy ciało, ale również musi umieć leczyć duszę swego pacjenta. Każdy pacjent – bez względu na wiek czy status społeczny – jest tak samo ważny. I to także staramy się naszym studentom przekazać. Uczą się oni o tym, jak nie zboczyć z drogi powołania i jak dbać o etykę zawodu lekarza.
Na jaki okres została wydana pozytywna ocena dla kierunku lekarskiego?
– Następna ocena programowa kierunku lekarskiego w AKSiM powinna nastąpić w roku akademickim 2030/2031, zgodnie z ustaleniami powziętymi przez PKA i MNiSW. Oceny procesu kształcenia na nowo powstałych kierunkach lekarskich przeprowadzane są po pierwszym i trzecim roku studiów oraz po zakończeniu cyklu kształcenia.
To dla naszej Akademii, tym bardziej niepublicznej uczelni, jest naprawdę docenieniem ogromu wysiłku kadry dydaktycznej, wszystkich zaangażowanych w budowanie i tworzenie bazy i infrastruktury uczelni. Świadczy o wysokim poziomie i jakości kształcenia, o wysokich standardach przygotowania naszego kierunku lekarskiego. Kształcimy we właściwy sposób, we właściwym kierunku i najlepiej, jak możemy.
Pozytywna ocena jest równoznaczna z wydaniem zgody na rozpoczęcie rekrutacji na pierwszy rok studiów.
– To prawda. Otrzymaliśmy kolejną możliwość przyjmowania studentów na pierwszy rok z limitem 60 miejsc. Nie wszystkie uczelnie prywatne taką zgodę otrzymały. Jesteśmy jedną z siedmiu niepublicznych uczelni, która spełnia kryteria pozwalające na rozpoczęcie rekrutacji. Ubiegaliśmy się o limit 60 miejsc i taki nam przyznano. Bardzo nas to cieszy. Już wkrótce rusza rekrutacja. Dlatego zapraszamy do nas! Dysponujemy świetną kadrą dydaktyczną, profesorską, pełną lekarzy praktyków, którzy bardzo chętnie podzielą się swoimi umiejętnościami i wiedzą.
Przyznanie pozytywnej oceny wynika więc z przepisów prawa?
– Tak. Żeby móc kształcić przyszłych lekarzy, uczelnia musi uzyskać taką pozytywną ocenę. Tak jak wspomniałam: nie wszystkie uczelnie prywatne ją otrzymały i nie wszystkie na maksymalny okres sześciu lat. A przecież należy zaznaczyć, że Akademia Kultury Społecznej i Medialnej jako uczelnia niepubliczna prowadząca nowy kierunek studiów jest w trudniejszej sytuacji niż uczelnie publiczne, które kształcą przyszłych lekarzy od dziesięcioleci, a nawet dłużej. Nie mogliśmy np. przystąpić do ministerialnego programu i ubiegać się o wsparcie na budowę centrum symulacji medycznych, ponieważ nie mamy jeszcze absolwentów naszego kierunku. Kierunek lekarski na AKSiM działa dopiero 2 lata!
Wcześniej w przestrzeni publicznej pojawiały się kłamstwa podważające jakość kształcenia na kierunku lekarskim w Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.
– Myślę, że ta pozytywna ocena Polskiej Komisji Akredytacyjnej, w której brało udział czterech profesorów z różnych uczelni medycznych w Polsce, profesorów z ugruntowanym autorytetem naukowym, potwierdziła, że atak medialny na nasz kierunek był oparty na kłamstwie. Od początku wiedzieliśmy, że te wszystkie insynuacje są podawane po to, aby nas oczernić, aby nas zdeprecjonować. My celowo ich nie komentowaliśmy, ponieważ nie chcieliśmy wywoływać zamieszania. Ale teraz, kiedy po wielu miesiącach wizytacji PKA otrzymaliśmy pozytywną ocenę kształcenia na naszym kierunku, myślę, że nie można się do tego nie odnieść. Wszystko, co niedobrego napisano o naszej uczelni, jak bardzo się z niej wyśmiewano, to była pozbawiona jakichkolwiek argumentów nagonka. To jest też efekt walki z Kościołem katolickim w Polsce, to jest atak wymierzony w o. Tadeusza Rydzyka. Pozytywna ocena dobitnie dowodzi, że ten atak świadczy raczej o słabości atakujących.
Przypomnijmy, że jednym z pretekstów uderzenia w uczelnię i sam kierunek medyczny było sugerowanie, że AKSiM nie posiada własnego prosektorium.
– Nie dość, że mamy prosektorium tylko na własne potrzeby, to zgłaszają się do nas kolejni donatorzy, którzy deklarują chęć pozostawienia swojego ciała dla nauki, dla studentów. W prosektorium martwi uczą żywych, to niezwykle ważne miejsce dla każdej uczelni prowadzącej kierunek lekarski. A przecież nie każda uczelnia może się poszczycić własnym prosektorium. Część uczelni, nawet publicznych, które zdecydowały się na otworzenie kierunku lekarskiego, wynajmuje prosektorium w jakichś pobliskich szpitalach. My nie musimy wynajmować, bo mamy swoje własne prosektorium. To daje nam dużą samodzielność.
Jakie wyzwania stoją przed kierunkiem lekarskim w AKSiM?
– Na pewno jest to budowa centrum symulacji medycznych. Koszt takiego centrum znacznie przekracza obecne możliwości uczelni, dlatego cała nadzieja w naszych szanownych fundatorach. Potrzeba zebrać ponad 25 mln zł. Na razie korzystamy z Centrum Symulacji Medycznej Wyższej Szkoły Gospodarki w Toruniu. Mamy z tą uczelnią podpisaną umowę i w ramach niej działamy. To tam studenci będą się uczyć na fantomach pobierania krwi, wkłuć dożylnych, zakładania portów, mierzenia ciśnienia, odbierania porodu itp. Nie tylko zresztą studenci kierunku lekarskiego, lecz także studentki pielęgniarstwa.
Kolejnym wyzwaniem jest doposażenie laboratoriów, które studenci mają już do dyspozycji. Obecnie mamy trzy takie pracownie. Są to nowoczesne bazy laboratoryjne, których może nam pozazdrość niejedna uczelnia. Pierwsze laboratorium jest ważne z punktu widzenia mikrobiologii, genetyki i immunologii. W drugim laboratorium mieści się diagnostyka laboratoryjna, chemia i biochemia. Natomiast trzecie laboratorium skoncentrowane jest na medycynie regeneracyjnej. W tych trzech miejscach dzięki posiadaniu odpowiedniego sprzętu, aparatury medycznej i diagnostycznej, odczynników uczymy studentów podstaw diagnostyki medycznej w wymienionych powyżej zakresach Nie możemy zapominać, że laboratoria, prosektorium są potrzebne m.in. w tym celu, żeby uświadomić studentom kierunku lekarskiego, że praca lekarza jest powiązana z pracą innych specjalistów, profesjonalistów w innych zawodach medycznych, jak np. diagnosta laboratoryjny, fizjoterapeuta i inni.
Dziękuję za rozmowę.
Urszula Wróbel