O praktykach studenckich w Szkole Polskiej w Hiszpanii

O praktykach studenckich w Szkole Polskiej w Hiszpanii

O praktykach studenckich w Szkole Polskiej w Hiszpanii, która zaskakuje kulturą i otwartością mieszkańców, w rozmowie z Julią Saganiak opowiedzieli: Zofia Dura, studentka 2. roku dziennikarstwa, i Jakub Łowczecki, student 2. roku informatyki medialnej.

Julia: Dlaczego zdecydowaliście się na program Erasmus+?
Jakub: Zawsze chciałem odkrywać nowe kierunki, poznawać nowych ludzi, nowe języki i doświadczać innych kultur. To wszystko okazało się być możliwe dzięki programowi Erasmus+.
Zosia: Uznałam, że to dobra okazja, aby odwiedzić Hiszpanię.

Julia: Jednym z Waszych obowiązków podczas wyjazdu było realizowanie praktyk w Polskiej Szkole. Jak one wyglądały? Co należało do Waszych zadań?
Zosia: Praktyki w tej placówce odbywaliśmy zwykle 3 razy w tygodniu, a dodatkowo w weekendy. Również zdarzało się, że zastępowaliśmy nauczyciela, kiedy nie mógł danego dnia pracować. To dla mnie coś nowego, bo wcześniej nie miałam kontaktu z dziećmi. Jednym z takich wyjątkowych dni była akademia z okazji świąt majowych, podczas której ubraliśmy się z Kubą w stroje krakowskie.
Jakub: Tak, to było piękne wydarzenie! Sami je przygotowaliśmy, a radość rodziców i dzieci była ogromna. Szkoła Polska ma swoje oddziały w 4 miejscowościach Katalonii: Barcelonie, Gironie, Gava i Tarragonie. W trzech pierwszych mieliśmy okazję odbywać praktyki, które polegały na wykonywaniu bieżących prac, przygotowywaniu i prowadzeniu zajęć. Głównie skupialiśmy się na zajęciach dodatkowych.

Julia: Opieka nad dziećmi to duża odpowiedzialność. Musieliście wykazać się i cierpliwością i kreatywnością, ale czy było coś, czego obawialiście się najbardziej, zanim wylecieliście do Hiszpanii?
Jakub: Oczywiście! Języka, kwestii finansowych i nowego miejsca, ale jak się okazało, wszystkiemu podołałem, chociaż nie zawsze było łatwo.
Zosia: Najbardziej obawiałam się tego, że nie poradzę sobie w tak dużym mieście, jakim jest Barcelona. To mój pierwszy raz, kiedy jestem poza Polską i to od razu na ponad 2 miesiące. Bałam się też bariery językowej. Nie potrafię mówić po hiszpańsku, a mój angielski, mimo że jest na dobrym poziomie, to nie dawał mi poczucia pewności w tej kwestii.

Julia: Mimo tych wszystkich obaw, wyzwań, które przyniosła Wam Hiszpania, na pewno było też wiele radości i pozytywnego zaskoczenia. Co Wam się najbardziej podobało podczas całego pobytu?
Jakub: Tego pozytywnego zaskoczenia było naprawdę dużo. Bardzo dobrze wspominam intensywny kurs języka hiszpańskiego z native speakerami, który pozwolił mi po czterech tygodniach intensywnej nauki zdobyć certyfikat A1! Hiszpania zachwyca na każdym kroku, jeżeli chodzi o faunę. Można się w niej zakochać, przez co odbywanie praktyk jest bardzo komfortowe! Nie ukrywam, że też dodatkową mobilizacją było codzienne odkrywanie nowych miejsc – uliczek, kawiarni.
Zosia: Pogoda w Barcelonie dodaje chęci do życia i napędza do działania. Cudowne jest to, że blisko jest morze i piękne, klimatyczne plaże. Podoba mi się styl życia Hiszpanów. Nigdzie się nie śpieszą, mają czas na wypicie kawy przy stoliczku na świeżym powietrzu. Urzekła mnie też architektura – kamienice z balkonami, wąskie uliczki. Tam jest przeuroczo! Co ciekawe, po kilku tygodniach odkryliśmy, że miasto nie jest aż tak duże, jak wydawało się w pierwszych dniach naszego pobytu.

Julia: Poznaliście hiszpańską kulturę, ludzi, miejsca. A z jakimi umiejętnościami wracacie do Polski dzięki programowi Ersamus+?
Zosia: Zdecydowanie mniej się stresuję, jeśli chodzi o komunikację w języku angielskim. Poza tym zdobyłam trochę wiedzy w podróżowaniu, planowaniu i jestem za to bardzo wdzięczna.
Jakub: To prawda. Przede wszystkim nie czuję już tej blokady językowej. Potrafię poprowadzić krótki dialog w języku hiszpańskim i jestem z tego bardzo zadowolony, bo dzięki otwartości Hiszpanów nabrałem pewności siebie i poczucia, że nie muszę perfekcyjnie znać języka, aby móc poznawać, nawiązywać relacje czy rozwiązywać jakieś problemy.

Julia: Mówicie o dużej otwartości mieszkańców Barcelony. Jak wygląda tamtejsza kultura, jacy naprawdę są ludzie w Hiszpanii?
Jakub: Niesamowicie otwarci, gościnni, ale też wrażliwi na kulturę – muzykę, taniec…
Zosia: Ludzie w Hiszpanii są głośni, ale to niekoniecznie jest wada, ponieważ zawsze chętnie ci pomogą. Co prawda, lepiej traktują danego człowieka, jeżeli mówi w języku hiszpańskim. Kultura Hiszpanii jest kolorowa, mam na myśli budynki zaprojektowanego przez Gaudiego, ale też różnorodność kulturową. W Barcelonie mieszka też dużo Pakistańczyków, Hindusów oraz Azjatów. Często mają swoje dzielnice i widać ten podział społeczny.

Julia: Czy zdecydowalibyście się ponownie na tę przygodę?
Jakub: Możliwe, że skorzystam z oferty Erasmusa, na przykład na studiach magisterskich. To przygoda, która otwiera umysł i zostawia wiele wspomnień. Przed wyjazdem jednak warto zrobić research wybranego miejsca, a także zachęcić znajomych. W grupie jest raźniej!
Zosia: Pewnie, już myślę nad kolejnym wyjazdem. Mam na celowniku Włochy, zawsze tam chciałam pojechać oraz nauczyć się języka włoskiego.

Julia: Tak więc życzę Wam kolejnych udanych podróży! Dziękuję za rozmowę.